Koty blogują

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Kot w reklamówce czyli dzieje pewnego nieszczęśliw...

52 tygodnie czytania: Kot w reklamówce czyli dzieje pewnego nieszczęśliw...: Małomówny i rodzina Małgorzata Musierowicz Łódź, Akapit Press, brak roku wydania 256 s. Przez Jeżycjadę nigdy nie przebrnęłam. Nie, że...
Autor: monotema o 23:55 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Zblogowani

zBLOGowani.pl

Witaj

O mnie

Moje zdjęcie
monotema
Jestem zodiakalnym rakiem; tempo, w jakim się poruszam, predysponuje mnie raczej do miana ślimaka; podejmowanie trudnych decyzji stawia mnie w jednym rzędzie ze strusiem. Sama zaś uważam się za anioła, choć mało kto z aniołem mnie kojarzy, ale z kotami - każdy. I tu na tym blogu występuję w ich imieniu.
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2018 (1)
    • ►  marca (1)
  • ▼  2016 (3)
    • ▼  grudnia (1)
      • Kot w reklamówce czyli dzieje pewnego nieszczęśliw...
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  czerwca (1)
  • ►  2015 (12)
    • ►  listopada (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (5)

Popularne posty

  • Kot Bob.
    Temu kotu się poszczęściło, tak jak poszczęściło się autorowi książki "Kot Bob i ja" Jamesowi Bowenowi. Zostali przyjaciółmi...
  • Koty pani Gizeli
    Na facebooku wydarzenie utworzone przez kętrzyński TOZ . Kiedy ostatni raz rozmawiałam z panią Gizelą, powiedziała: Kotów mam około trzydz...
  • Bobi dziękuje pani Elizie
    W kwietniu wpłynęły pieniądze od pani Elizy z Mrągowa dla Bobiego. Bardzo, bardzo dziękuję za wsparcie. Każda pomoc na rzecz porzuconych i ...
  • Jak zdenerwować kota
    Kiedy przybyłem do domu Tymonowej, miałem już pewną mało gustowną ozdóbkę - obrożę w kolorze bzu . A fu! Tymonowa przyniosła mi ją w prezen...
  • Kocia Antosia
    Mam ok.3 miesięcy. Wyrzucono mnie jak śmieć. Cały dzień, od rana do godziny 20tej, przesiedziałam pod schodami, pod sklepem. Zmarznięta, ...
  • Cześć, jestem Bolo
    Postanowiłem przygarnąć blog, bo od dawna odłogiem leży. I wcale się nie dziwię, że chwastami zarasta, bo Tymonowa* ma ostatnio huk ...
  • Bobi
    Historia tego kocurka jest smutna. Wraz z czwórką rodzeństwa został znaleziony w polu, zapakowany w worek i porzucony. Był koniec września,...
  • Wolontariusze potrzebni od zaraz
    Pisanie bloga powinnam zacząć od określania celu, w jakim został założony, ale ważniejsze od okrągłych słówek są  problemy dnia...
  • U nas jakby inaczej
    Nie ma Rysi. Przeniosła się za Tęczowy Most. Tymonowa dreptała i dreptała do weterynarzy z rysinym transporterkiem, aż raz wróciła z transp...
  • Kocia akcja
    Kocia akcja na rzecz kotów pani Gizeli nie przeszła bez echa, co nie znaczy, że kłopoty zostały zażegnane. Marudzić nie wypada,  ale wiadom...

Łączna liczba wyświetleń

Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: gaffera. Obsługiwane przez usługę Blogger.